Zosiaczek dzielnie walczył o każdy dzień... Kilka dni temu nowotwór powrócił ze zwielokrotnioną siłą, stan Zosi pogarszał się z godziny na godzinę, jednak wszyscy wierzyliśmy, że Iskierka i tym razem pokona potwora... Wierzyliśmy do końca.... Dziś nad ranem Zosia dołączyła do grona Aniołków...
Zosiaczku, zabrakło czasu...:( Bóg miał inny plan...
Śpij Kochanie... Opiekuj się swoimi Rodzicami....Daj Im siłę...