W codziennym życiu, niemal na każdym kroku spotykamy się z ludzkimi dramatami. Chorują zarówno dzieci, jak i osoby dorosłe, co kilka minut kolejna osoba słyszy słowa, które brzmią niczym wyrok - nowotwór złośliwy. Świat zaczyna wirować, ziemia osuwa się spod stóp... Nie ma jednak czasu na rozpacz- zaczyna się walka o życie. W podobnej sytuacji, 4 lata temu znalazł się Daniel. Zaledwie miesiąc wcześniej na świat przyszedł Jego śliczny, długo wyczekiwany synek. Powietrze zapachniało szczęściem. Wydawać by się mogło, że nic nie jest w stanie zburzyć tej sielanki. Niestety, już kilka tygodni później beztroskie chwile minęły bezpowrotnie...
Zupełnie niespodziewanie, 20 czerwca 2007 r. Danielowi pękła kość w nodze. Po serii badań padła straszna diagnoza, która zmieniła całe dotychczasowe życie Daniela i Jego rodziny- nowotwór złośliwy kości. Wyrok brzmiał: 3 miesiące, góra pół roku życia... To był jednak dopiero początek tragedii... Po ciężkiej chemioterapii, wielu miesiącach spędzonych na oddziale onkologicznym oraz okaleczających operacjach, nagle okazuje się, że Daniel nigdy nie miał nowotworu! Wcześniejsza diagnoza była ustalona na podstawie materiału genetycznego pochodzącego od innego pacjenta... Doszło do strasznej pomyłki, w wyniku której Daniel został okaleczony,stracił zdrowie i siły, a przede wszystkim został zupełnie sam ze swoją chorobą. Trwa zmowa milczenia. Niestety, do tej pory żaden lekarz nie potrafi czy też nie chce pomóc Danielowi. Do dnia dzisiejszego nie udało się ustalić, co jest przyczyną pogarszającego się stanu zdrowia. A Jego dramat trwa... Choroba rozwija się w dalszym ciągu, ból skutecznie uniemożliwia normalne funkcjonowanie...
Bezsilność, rozpacz, wszechogarniająca niemoc, żal, poczucie osamotnienia, bezradność... to emocje, które od ponad 4 lat nieustannie towarzyszą Danielowi. Daniel walczy nie tylko z bólem fizycznym, ale przede wszystkim z bólem psychicznym. Każdego dnia ze łzami w oczach patrzy na swojego małego synka, zastanawiając się, jak dużo czasu będzie Im dane razem spędzić. Każdego dnia zmaga się ze swoją bezradnością, wiedząc, że nie może w pełni uczestniczyć w życiu swojej rodziny. Bywają chwile, gdy bezsilność staje się tak ogromna, że przysłania nawet ostatnią iskierkę nadziei, która tli się w oddali...
Na apel o pomoc dla Daniela odpowiedziała jedna z niemieckich klinik, która zaproponowała wykonanie niezbędnych badań w celu ustalenia diagnozy. W tej chwili jedyną przeszkodą do dalszej walki o życie jest bariera finansowa- pierwszy tydzień pobytu w klinice wraz z badaniami wyceniono na około 7 tyś. Euro. Rodzina Daniela nie posiada środków finansowych na pokrycie kosztów badań. Nie mogą liczyć również na pomoc ze strony państwa...
Rzeczywistość jest przygnębiająca- ludzi dobrej woli nie brakuje, jednak o wiele łatwiej pochylić się nad losem cierpiącego dziecka niż osoby dorosłej... Również fundacje nastawione są przede wszystkim na pomoc dzieciom. Co w takiej sytuacji może zrobić Daniel? W jaki sposób przekonać ludzi, że osoba dorosła, która żyje tuż obok nas, również potrzebuje pomocy? Gdzie szukać ratunku?
Niezwykle trudno jest prosić o pomoc... jednak jeszcze trudniej jest żyć ze świadomością postępującej choroby i bezradności, która przenika niemal wszystkie sfery życia. Daniel ma wspaniałą rodzinę, dla której musi żyć. Ma synka, który go potrzebuje. Ma żonę, która z determinacją walczy o każdy wspólny dzień. Daniel kocha życie i chce żyć...
Pomóżmy Danielowi przerwać zamknięty krąg bezsilności... Pomóżmy przerwać dramat tej rodziny, który trwa już zdecydowanie zbyt długo...
W imieniu Daniela i Jego rodziny bardzo dziękuję za każdą pomoc!
emi
Daniel jest podopiecznym Fundacji Avalon. Darowizny na leczenie można przekazywać na konto:
FUNDACJA AVALON- Bezpośrednia Pomoc Niepełnosprawnym
ul. Michała Kajki 80/82 lok.1
04-620 Warszawa
KRS: 0000270809
Numer konta: 62 1600 1286 0003 0031 8642 6001
W tytule wpłaty należy wpisać: DANIEL LEWIŃSKI 230
Można również pomóc Danielowi wysyłając
sms na numer 7255 o treści serce.daniel
Koszt sms to 2,00zł netto / 2,46zł brutto
Kilka miesięcy temu TV Polsat wyemitowała krótki reportaż o Danielu, który można obejrzeć tutaj:
Aktualne informacje o Danielu znajdują się na Jego blogu:
Z powodu problemów technicznych, blog Daniela zmienił adres na:
To strasznie przykre! Wysłałam Sms'a. Pozdrawiam Emi. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję "Anonimowy",
OdpowiedzUsuńAnia - żona Daniela
wyslalem kilka smsow ale dostalem zwrot o tresci przykladowa tresc wiec nie wiem czy dotarl on?
Usuń