Nie mogę uwierzyć, pogodzić się, zrozumieć... Błagam Jezusa, aby był teraz przy rodzinie Sandrusi, bo Ona sama jest już teraz Aniołkiem bezpiecznym w Bożych ramionach!!! Chociaż nigdy nie poznałam Malutkiej stała się dla mnie kimś tak bliskim... Boże, proszę... Słowa nic nie wyrażą... pozostają łzy...
łzy same płyną... tyle juz masz aniołków Boże u siebie... ten kolejny nie byl Ci potrzebny... Sandrusia była potrzebna tu, swojej mamie, tacie i bratu....
Nie mogę uwierzyć, pogodzić się, zrozumieć... Błagam Jezusa, aby był teraz przy rodzinie Sandrusi, bo Ona sama jest już teraz Aniołkiem bezpiecznym w Bożych ramionach!!!
OdpowiedzUsuńChociaż nigdy nie poznałam Malutkiej stała się dla mnie kimś tak bliskim...
Boże, proszę...
Słowa nic nie wyrażą... pozostają łzy...
Śpij spokojnie Aniołku [*]
OdpowiedzUsuńłzy same płyną... tyle juz masz aniołków Boże u siebie... ten kolejny nie byl Ci potrzebny... Sandrusia była potrzebna tu, swojej mamie, tacie i bratu....
OdpowiedzUsuń